.

.

sobota, 28 września 2013

Watruszki wg Aleex



Nie wiem, jak i kiedy minął ten tydzień. Słowo „praca” towarzyszyło mi nieustająco. Nie jestem pracoholiczką, marzę o chwili wolnego, ale nie ma na to szans. Mam mnóstwo rzeczy do zrobienia w związku z nowymi obowiązkami. W ciągu pięciu dni przeżyłam kontrolę w szkole, spotkania z rodzicami, firmami, instytucjami i Bóg wie jeszcze z kim, i gdzie. Wiem, że czasami mogłabym trochę odpuścić, dać spokój, ale nie… nie ja. Moja mama zawsze wiele ode mnie wymagała i wyrobiła we mnie jakieś wyjątkowe poczucie, że muszę, że powinnam, że tak trzeba. Nie jestem robotem ani ideałem, czasami popełniam błędy, bo tylko ten, kto nic nie robi, nie myli się wcale. A więc zdarza się, że się mylę, że muszę się dwa razy zastanowić, zanim podejmę decyzję, ale determinacji mi nie brakuje i jeśli tylko jestem do czegoś przekonana, to nie ma takiej możliwości, żebym odpuściła. A więc sprawa za sprawą załatwiam wszystko, co pojawia się na mojej drodze. Daję radę. Muszę.
W związku z tym brakuje mi także czasu na kuchnię. Młody stołuje się u babci. Dario popołudnia spędza w pracy. Na szczęście jest już weekend. W połowie spędzam go w pracy, ale popołudnie zaplanowałam w kuchni. Zrobiłam kilka dobrych rzeczy, które wkrótce Wam zaprezentuję. Upiekłam też watruszki –rosyjskie bułeczki z serowym nadzieniem. Watruszki są pyszne, w środku mięciutkie, z wierzchu lekko chrupiące. Masa serowa pachnie pomarańczą. Jej słodycz świetnie komponuje się z puchatym ciastem. Do tego kawa, chwila spokoju i niczego więcej nie trzeba do szczęścia. Spróbujcie.


Składniki:

• 50 dag mąki
• 4 dag drożdży
• 3 łyżki cukru
• niepełna szklanka mleka
• 1 jajko
• 3 żółtka
• 10 dag masła
• 1 cukier waniliowy

Nadzienie:
• 30 dag tłustego twarogu trzykrotnie mielonego
• 1 jajko
• 1 żółtko
• 3 łyżki cukru pudru
• 2 łyżki skórki pomarańczowej (użyłam suszonej)
• 1 cukier waniliowy

Sposób przygotowania:

1. Mąkę ogrzać, przesiać do miski.
2. Zrobić w niej wgłębienie i wkruszyć drożdże.


3. Zasypać je łyżeczką cukru i wlać ciepłe mleko. Rozpuścić masło.



4. Zagarnąć nieco mąki z brzegów i zamieszać. Zostawić w ciepłym miejscu na 15 minut.


5. W tym czasie 3 żółtka utrzeć z cukrem i z cukrem waniliowym.



6. Do misy z mąką i z rozczynem dodać utarte żółtka z cukrem oraz wbić jajko.



7. Wyrobić ciasto tak, aby odchodziło od ręki.




8. Dolać lekko przestudzone masło.


9. Ponownie wyrobić, aby odstawało od ręki.



10. Misę z ciastem przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 1,5 – 2 godziny.



11. W tym czasie przygotować nadzienie: ser zmiksować z jajkiem, żółtkiem, cukrem i cukrem waniliowym na gładką masę.




12. Do masy serowej dodać skórkę pomarańczową. Wymieszać. Odstawić do lodówki.


13. Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką.



14. Z ciasta uformować wałek, odcinać kawałki i formować z nich krążki. Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.



15. W każdym krążku zrobić wgłębienie – łyżeczką lub palcami. W każde nakładać łyżeczkę lub dwie masy serowej.





16. Brzegi bułeczek posmarować lekko rozkłóconym białkiem.


17. Watruszki piec 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni C (termoobieg + dół).


18. Podawać lekko przestudzone.


Smacznego.

wtorek, 24 września 2013

Szczi wg Aleex



Przyznaję, że tę typowo rosyjską potrawę potraktowałam jak wyzwanie. Przygotowanie szczi w Rosji zawsze uważano za wielką sztukę. Rosyjskie przysłowie podaje: „Не хозяйка, которая умеет красиво говорить, и это, а также готовить щи” (Nie ta gospodyni, co pięknie mówić umie, a ta, co dobrze szczi przygotuje). Zdecydowałam się ugotować tradycyjne rosyjskie szczi.
Zawsze, zanim zrobię nowe danie, czytam o nim jak najwięcej, aby przynajmniej wyobrazić sobie, co w nim jest najważniejsze. Tak samo zrobiłam i tym razem. Dla Rosjan szczi jest daniem kultowym, tradycyjnym. To podstawa ich kuchni. Potwierdza to powiedzenie: „Щи да каша — пища наша” (Szczi i kasza – strawa nasza). Ta oryginalna zupa pojawiła się w rosyjskiej kuchni ok. X wieku, wtedy bowiem rosyjscy chłopi zaczęli uprawiać kapustę. Przepisów na szczi było tyle, ile rosyjskich domów. Zawsze jednak bez zmian pozostawały zasady przygotowania. Szczi warzono w glinie (później w żeliwnych naczyniach), w typowym, rosyjskim piecu , co pozwoliło na zachowanie łagodnych warunków temperatury podczas gotowania. Żeliwnego garnka nie myto dokładnie, był osmolony, ale nadawał szczi niepowtarzalny smak. Przez wieki szczi funkcjonowało w niezmienionej postaci. Pierwsze zmiany do receptury wprowadzono ok. XIX wieku, kiedy do Rosji dotarły warzywa i przyprawy stosowane przez francuskich kucharzy. Szczi jedli ludzie we wszystkich warstwach społecznych. Pojawiało się na stołach chłopskich i carskich, zawsze należycie czczone jako dar Matki Ziemi dla człowieka.
Tradycyjne szczi przygotowuje się z: kapusty (świeżej lub kiszonej), mięsa (rzadziej z grzybów czy ryb), warzyw (marchewki i pietruszki) oraz z przypraw (cebuli , selera , czosnku , koperku , pieprzu , liści laurowych). Zupa jest zwykle sporządzona z mięsa wołowego, które gotuje się w jednym kawałku aż do powstania bulionu. W zachodnich regionach Rosji używa się również wieprzowiny i drobiu , ale nie są to typowe dodatki dla zupy tradycyjnej kuchni rosyjskiej.
Po wyczytaniu informacji o szczi, zaczęłam analizować przepisy. Skorzystałam z
przepisu rosyjskiego, bo chciałam być jak najbliżej oryginału. Co nas może zaskakiwać podczas przygotowania zupy? Wiele rzeczy. Przede wszystkim nie można się dziwić, że każdy etap gotowania to odrębna czynność. Składniki trafiają do wspólnego garnka dopiero pod koniec całego procesu warzenia. Trzeba dać im kilkanaście minut, żeby smaki zdążyły się połączyć.
Warto ugotować szczi. Nie jest to ani polski kapuśniak, ani kwaśnica, ale pyszna i bardzo sycąca rosyjska potrawa. Kiedy postawiłam przed Dariem miseczkę tej aromatycznej zupy i powiedziałam, co będzie jadł, zaśmiał się. Rzeczywiście, nazwa w polskich realiach brzmi nieco dziwnie. Ale dla Rosjan dziwna nie jest. W pierwotnej wersji, słowo "съти" wywodziło się starego "съто" (jedzenie), ukazało się w języku rosyjskim w początku XVI wieku i oznaczało "odżywczy napój, zupę, gulasz, zupę, zaprawioną kapustą, szczawiem i innymi ziołami”. Po tym krótkim wykładzie nakazałam mężowi, aby wziął się za jedzenie. Spróbował. Smakowało mu. Ponieważ ugotowałam sporą porcję, nakładał sobie szczi jeszcze parę razy. Zupą poczęstowałam także mojego tatę, któremu również bardzo smakowała. W naszej rodzinie polubiliśmy ją bardzo. Jestem przekonana, że naprawdę warto ją ugotować. Polecam.


Składniki:

• 60 dag wołowiny (ja użyłam pręgi)
• 1 pietruszka
• kawałek selera
• 2 średnie marchewki
• 4 ziemniaki
• 2 małe cebule
• 2 łyżki masła
• 1 łyżka posiekanego koperku
• 3 ząbki czosnku
• 60 dag kapusty kiszonej
• 2 łyżki koncentratu pomidorowego
• 1 łyżka mąki
• 1 łyżka oleju
• szczypta nasion kminku
• liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnach
• sól do smaku

Sposób przygotowania:

1. Obrać seler, jedną marchewkę i jedną cebulę.
2. Do garnka wlać 3 l zimnej wody, dodać mięso. Zagotować, usunąć szumowiny, dodać warzywa. Gotować 1,5 godziny do miękkości mięsa.




3. Kapustę lekko odcisnąć, pokroić na kawałki 1,5- 2 cm.


4. Na patelni rozgrzać 1 łyżkę masła, dodać kapustę i 1 łyżkę koncentratu pomidorowego. Lekko oprószyć kminkiem i dusić pod przykryciem 30 min. W razie potrzeby kapustę podlać lekko bulionem.






5. Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę.
6. Pozostałą cebulę pokroić w piórka, a marchewkę i pietruszkę zetrzeć na tarce jarzynowej.



7. Na patelni rozgrzać olej, dodać warzywa, dodać pieprz, 1 łyżkę posiekanego koperku i smażyć ok 10 min.




8. Do podsmażonych warzyw dodać łyżkę koncentratu pomidorowego i dusić ok. 5 min.




9. Ugotowane mięso wyjąć z bulionu, pokroić na małe kawałki.



10. Na patelni rozgrzać resztę masła, dodać mąkę i zrobić złotą zasmażkę.




11. Bulion przecedzić, zagotować, dodać ziemniaki i mięso. Gotować razem, aż ziemniaki będą miękkie (ok. 15 min).




12. Do zupy dodać przesmażoną kapustę, warzywa, zasmażkę, czosnek, liść laurowy, pieprz.





13. Ząbki czosnku obrać i przecisnąć przez praskę.


14. Zupę ponownie doprowadzić do wrzenia i gotować przez 5 min. Na koniec doprawić solą do smaku.



15. Do gotowej zupy można dodać śmietanę.


Smacznego.