.

.

niedziela, 19 lutego 2017

Pieczone mięso w słoiku wg Aleex


Ferie to świetna rzecz. Pierwszy raz od sześciu lat mam w tym czasie trochę wolnego. Wprawdzie wykorzystuję te chwile dla mamy, która ma problemy zdrowotne, ale i tak odpoczywam. W przerwach między telefonami i wyjazdami nadrabiam zaległości: w lekturach, w domu, w kuchni. Korzystam z kilku chwil, by nacieszyć się obecnością Młodego, który, po zaliczonej sesji, wpadł na parę dni do domu. Staram się go trochę porozpieszczać, przygotowując dla niego różne smakołyki. Wiem, że za moment znów wyjedzie i zobaczymy się na dłużej dopiero wiosną. Aby mógł zabrać ze sobą coś dobrego, przygotowałam dla niego i Gwiazdeczki pyszne, pieczone mięso, zamknięte w słoikach. Kiedy robiłam je po raz pierwszy, nie wiedziałam, jaki będzie efekt. Ponieważ okazał się przepyszny, polecam Wam ten przepis. Jest doskonały na co dzień, ale świetnie sprawdzi się także podczas wakacyjnych wyjazdów. Koniecznie spróbujcie.

Składniki:

• 50 dag mięsa wieprzowego: szynki, łopatki
• 20 dag karkówki
• 1 duża cebula
• 2 ząbki czosnku
• 1 kostka smalcu – 200g
• sól, pieprz, czerwony Delikat Knorr’a, 1 łyżeczka majeranku

Sposób przygotowania:

1. Mięso opłukać, pokroić w dużą kostkę. Włożyć do naczynia żaroodpornego. Oprószyć przyprawami. Dodać czosnek przeciśnięty przeez praskę. Dokładnie natrzeć nim i przyprawami kawałki mięsa.
2. Między kawałki mięsa włożyć plastry cebuli. Przykryć. Odstawić do lodówki przynajmniej na 12 godzin.
3. Tuż przed pieczeniem do naczynia wlać 1 szklankę wody. Naczynie przykryć i wstawić do piekarnika. Piec 2 godziny w temp. 180 st. C.


4. Po tym czasie mięso w naczyniu wymieszać. Gdyby było za mało wody, można jej trochę dolać, ale nie jest to konieczne.
5. Temperaturę pieczenia obniżyć do 160 st. C. Piec mięso dalej, znów pod przykryciem, przez kolejną godzinę.
6. Dodać kostkę smalcu, wymieszać z mięsem, aż się rozpuści.



7. Po tym czasie wyjąć naczynie. Mięso rozdzielić na włókna widelcami.



8. Znów wstawić do piekarnika rozgrzanego do 160 st. C na godzinę, tym razem bez przykrycia.


9. Naczynie wyjąć. Mięso doprawić pieprzem i majerankiem.


10. Przełożyć do słoików.


11. Słoiki zakręcić, dopóki danie jest gorące, aby się zassały. Zostawić do ostygnięcia, potem przechowywać w lodówce.


12. Świetnie smakuje rozłożone na kromkach pieczywa z ulubionymi dodatkami.



Smacznego.

wtorek, 14 lutego 2017

Czekoladowy pudding z malinami wg Aleex (TM5)


Dzisiaj święto zakochanych. Od lat trwają dyskusje, czy je obchodzić, czy ignorować. Wydaje się, że młodzi nie mają tego dylematu, ale moje pokolenie wciąż się nad tym zastanawia. A ja? Pamiętam, obchodzę, ale bez przesady. Czasami jesteśmy razem i świętujemy, innym razem każde z nas zajmuje się swoimi obowiązkami i dopiero wieczorem znajdujemy chwilkę dla siebie.
A miłość? Jest najważniejsza, bez niej nic nie ma sensu, ale za nami już młodzieńcza egzaltacja. Wystarczy zwyczajna pewność, że on jest obok mnie. Pięknie pokazuje to wiersz ks. J. Szymika:


Kochać
znaczyło najpierw
pisać na skrawkach papieru:
"Lilko, najdroższa,
nie mogę uwierzyć,
że urodzi nam się syn".

Kochać
znaczyło potem
pisać w małych notesach:
"naprawić rynnę,
pomalować płot,
kupić kurczęta".

Kochać
znaczyło jeszcze później
wyciągać zabandażowane ręce
wołać "Słoneczko!"
i pytać "dlaczego?"

Kochać
znaczy teraz
doczekać się ciszy,
w której
już tylko
Miłość

A skoro dzisiaj najważniejsza jest miłość, warto podkreślić ją wyjątkowym deserem. Zapraszam na czekoladowy pudding z malinami. Koniecznie w walentynkowej scenerii.


Składniki:

• 500 g mleka
• 50 g czekolady deserowej
• 20 g cukru
• 20 g mąki ziemniaczanej
• 1 jajko
• 1 łyżka serka waniliowego
• świeże maliny

Sposób przygotowania:

Tradycyjny:

1. Jajko utrzeć z cukrem. Masa powinna być puszysta.
2. W 100 g mleka rozmieszać mąkę ziemniaczaną. Wymieszać z masa jajeczną.
3. 400 g mleka podgrzać ze startą czekoladą.
4. Gdy tylko zacznie wrzeć, wlać mieszaninę i, cały czas mieszając, ugotować budyń.

W Thermomixie:

1. Do misy włożyć czekoladę w kawałkach. Zmiksować w opcji 10s/obr.8.


2. Założyć motylek. Dodać mleko, jajko, cukier I mąkę ziemniaczaną. Gotować 6 min. 30 s/ 100o C/ obr. 2,5


3. Zdjąć motylek. W razie potrzeby dosłodzić do smaku.

Pozostałe etapy:

1. Gorący pudding przełożyć do miseczek.
2. Gdy lekko stężeje, wierzch ozdobić serkiem waniliowym.
3. Udekorować świeżymi malinami.



Miłego wieczoru Wam życzę.

niedziela, 12 lutego 2017

Zupa meksykańska wg Aleex


Przerwa na blogu, wprawdzie krótka, była niezamierzona. Pochłonęło mnie zwyczajne życie: egzaminy zawodowe i przygotowania do studniówki w szkole. Finał tych przygotowań przeżyliśmy wczoraj. W mojej szkole, tradycyjnie, w ostatnią sobotę przed feriami, odbyła się studniówka. Ponieważ od kilkudziesięciu lat młodzież bawi się w szkolnej sali gimnastycznej, odpowiedni wystrój miejsca jest bardzo absorbujący. Oprócz uczniów, zaangażowani są także rodzice, których staramy się wspierać my, nauczyciele. Wszyscy mamy wspólny cel: studniówka ma być wspaniała pod każdym względem. I każdego roku się to udaje. Wczoraj rodzice spisali się świetnie, młodzież bawiła się wyśmienicie, a więc kolejną studniówkę w murach szkoły można uznać za w pełni udaną.
Od jutra zaczynamy ferie. Czekam na nie z utęsknieniem, bo trochę oddechu naprawdę mi się przyda. W tym roku mam zamiar odpoczywać w domu. Już nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po książki “do przeczytania”, które czekają ,ułożone w pokaźny stosik. No i oczywiście mam też listę dań “do wypróbowania”. Są to różne przepisy – słodkie i wytrawne, które mnie zaciekawiły. Kiedy je wypróbuję, na pewno się nimi podzielę z Wami na blogu.
A dziś zapraszam na zupę meksykańską, którą przygotowałam kilka dni temu. Jest prościuteńka, aby ją ugotować, wystarczy zaledwie kilka produktów i kilkanaście minut. Po tym czasie w garnku apetycznie bulgocze gęsta, lekko pikantna, pożywna zupa, która może z powodzeniem zastąpić cały obiad. Dzięki dodatkowi chili cudownie rozgrzewa i syci. Znakomicie sprawdzi się na szybki obiad w mroźne, lutowe dni. Zapraszam.


Składniki:

• ½ kg mielonego mięsa wołowego
• 1 puszka kukurydzy
• 1 puszka czerwonej fasolki
• 1 puszka białej fasolki
• 1 puszka całych pomidorów bez skórki
• 1 puszka pomidorów krojonych
• 1 – 2 szklanki wody
• natka pietruszki
• przyprawy: sól, pieprz, słodka czerwona paprika, chili – do smaku
• olej
• 1 duża cebula
• 2 ząbki czosnku
• szczypta cukru

Sposób przygotowania:

1. Cebulę pokroić w kostkę.


2. Na patelni rozgrzać 1-2 łyżki oleju (lub innego tłuszczu). Zeszklić pokrojoną cebulę. Wcisnąć 2 ząbki czosnku.


3. Do cebuli dodać mięso mielone. Podsmażyć ok. 10 minut. Przełożyć do garnka.




4. Oba rodzaje fasolki I kukurydzę wypłukać, przełożyć do garnka.


5. Na patelnię po smażeniu mięsa włożyć pomidory. Te w całości rozdrobnić, przesmażyć. Dodać do garnka.


6. Dolać wodę. Jej ilość zależy od tego, jaką konsystencję zupy chcemy otrzymać. Moja była dość gęsta, jak potrawka, ale może być rzadsza.
7. Wszystkie składniki wymieszać, zagotować. Dodać szczyptę cukru. Doprawić.
8. Gotować na wolnym ogniu ok. 10 minut.


9. Podawać gorącą zupę posypaną zieloną natką pietruszki.


Smacznego.

Dla osób zainteresowanych kolagenem: Pamiętajcie do wtorku trwa Promocja Walentynkowa